[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Joan, wymowna, inteligentna, religijna dziewczyna z klasÄ…,
nie piła już od paru lat. Jednakże, umieściła abstynencję na
trzecim miejscu wÅ›ród życiowych priorytetów. NastÄ™pnie sytua­
cja osobista zmusiła ją do poczynienia zmian w życiu. Uważa się
za osobÄ™, która miaÅ‚a wiele szczęścia, gdyż w momencie zaÅ‚ama­
nia nie miała alkoholu w domu. W ostatniej chwili zdołała się
opanować i nie sięgnęła po butelkę.
George,  wzorcowy członek AA" przez parę lat był trzezwy.
Jak o nim mówiono  zrobił kawał dobrej roboty. Głosząc
posłanie AA jako objazdowy mówca, podróżował po całym
kraju. Wciągnięty w sprawy AA stracił własną abstynencję z pola
widzenia. Uzależnił ją od paru spraw, których realizacji pragnął.
 Bóg zdecydował", że nie osiągnął zamierzonych celów, więc
zaczął pić. Teraz niema go już wśród żywych.
Oczywiście, życie nie jest fair. Jestem pewien, że są takie
momenty, gdy alkoholicy woleliby zapomnieć, kim są. Tak samo
chcieliby postąpić chorzy na raka, cukrzycę, choroby serca i wielu
innych.
Przyjmowanie życia takim jakie jest, nie oznacza, że zawsze
jest ono piękne. Jako trzezwi alkoholicy musimy nauczyć się sobie
z nim radzić na innych zasadach, ponieważ nie możemy od­
woływać się do pomocy związków chemicznych. Ale możemy
pozwolić sobie na odpoczynek, bezalkoholowe klapy bezpieczeÅ„­
stwa. %7łycie nasze, jako abstynentów, może być wypełnione
aktywnością zawodową, miłością, wspaniałymi chwilami od
momentu, kiedy zamienimy nałóg na trwałą abstynencję.
11. Spojrzenie z bliska
na priorytet trzezwości.
W moim życiu trzezwego alkoholika mam dwa programy, które
realizujÄ™:
1. trzezwość przede wszystkim
2. wszystkie inne cele
Trzezwość jako numer jeden obowiązuje jako zasada niezależna
od pozostałych. Nie istnieje dla mnie już dłużej możliwość
spożywania alkoholu.
Jak to bywa w życiu, wiele naszych zachowań staje się
zwyczajowych i nie musimy się nad nimi zastanawiać na co dzień.
Postępujemy zgodnie z planami, rozkładami zajęć, dietami, czy
zobowiązaniami. Czasami nam to nie wychodzi. Cóż, zdarza się;
w końcu ludzie nie są doskonali. Ale podnosimy się i idziemy
naprzód.
Ja, jako trzezwy alkoholik, muszę każdego dnia od nowa
rozpoznawać, przyznawać się, potwierdzać i akceptować na
nowo istnienie swojej choroby i jedynego na niÄ… leku, jakim jest
trzezwość ponad wszystkim. Takie postawienie sprawy daje mi
kolejny dzień wolności z całym jego bogactwem i biedą  bólem,
żalem, radością, strachem, chorobą, osiągnięciami, porażkami
i celami. Otrzymuję to zamiast więzienia w poprzednim stanie
egzystencji niegodnej człowieka, nałogu powodującego istnienie
na wpół tylko świadome. Gwarancją mojej abstynencji jest tylko
jedno  codzienne stawianie jej na pierwszym miejscu. To
pozwala utrzymać chorobÄ™  w areszcie domowym". Mam na­
dzieję, że na całe życie.
Mam prawo do niepowodzeń w innych sferach życia, ale
utrzymanie trzezwości jest jedynym wyjątkiem. Tak długo, jak
54 SPOJRZENIE Z BLISKA NA PRIORYTET TRZEyWOZCI
dÅ‚ugo bÄ™dÄ™ uznawaÅ‚ jÄ… za numer jeden niezależnie od okoliczno­
Å›ci, bÄ™dÄ™ mógÅ‚ żyć, doÅ›wiadczać istnienia w stanie peÅ‚nej Å›wiado­
mości.
Niektórzy twierdzą, że ważny jest rodzaj trzezwości. Dla
nich abstynencja osiągnięta przez stałą walkę, zaciskanie pięści,
jest gorsza od trzezwości na luzie. Tak naprawdę, to każdy rodzaj
jest dobry, gdyż jego podstawa jest ta sama. Są różne okresy,
napięcie wzmaga się i opada falami. Jak długo nie sięga się po
kieliszek, reszta nie jest istotna. Należy się cieszyć z każdego
rodzaju abstynencji. Jest w końcu sprawą oczywistą, że wszyscy
pragniemy wieść wygodne, relaksowe, produktywne życie, od­
czuwać mniej bólu i więcej przyjemności. Ale nasze nawet
najlepiej opracowane plany mogą się zawalić. Jednakże tak
długo, jak długo pozostajemy trzezwi, dni przechodzą w lata
i tworzą życie bez alkoholu. Różnie może się ono kształtować
w ciÄ…gu tych lat, z powodu indywidualnych możliwoÅ›ci, ksztaÅ‚­
towane przez różne okoliczności i wysiłki. Ale znów podkreślę
 trzezwość musi stać na pierwszym miejscu, zupełnie niezależnie
od innych spraw. Nie ma nic do rzeczy, w jaki sposób układa się
komuś życie pod innymi względami.
12. Prymat trzezwości,
a świadomy wybór.
Dla mnie trzezwość jako numer jeden, jest sposobem na życie.
U uzależnionych od alkoholu powstrzymanie się od trunków jak
też od innych środków oddziałujących na psychikę jest rezultatem
świadomego wyboru. Nie następuje on automatycznie, jest
codziennie ponawiany. To trochę tak, jakby nałóg żył własnym
życiem. Dlatego trzezwość nigdy nie staje się  drugą naturą",
trzeba ją ożywiać każdego dnia.
Taka jest prawda, że alkoholik musi potwierdzać swoją wolę
od nowa na każde kolejne 24 godziny aby uniknąć załamania.
Ponowne wprowadzenie alkoholu lub innych środków do ciała
spowoduje odnowienie się nałogu, przywrócenie związanych
z nim zachowań i odczuć. Jest też faktem, że reaktywowany nałóg
staje siÄ™ coraz silniejszy wraz z wiekiem. Momenty spokoju, za
którymi się tęskni, nie mogą być osiągnięte poprzez narkotyki
pod grozbą zapłaty znacznie większej ceny: bólu, strat, tortury [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wrobelek.opx.pl
  •