[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zgłaszam sprzeciw odezwał się Ralph Whitlock.
Pan Rand jest znany ze swych matactw na sali sądowej i jeśli myśli, \e uda mu się...
Och, zamknij się, Ralph uciął sędzia Proctor. Zrobimy dziesięciominutową przerwę,
podczas której pan Rand wyjaśni mi tę delikatną sytuację. Tymczasem obie panie mo\e
zastanowią się nad jakimś wyjściem z sytuacji.
Spence odprowadził Pattie na korytarz, gdzie czekali Allie i J.J.
No i co? dopytywał się chłopiec, podbiegając do nich. Myślałem, \e zechcą ze mną
porozmawiać i zapytają, z kim chcę mieszkać.
Przesłuchanie jeszcze się nie skończyło wyjaśnił Spence, otaczając Pattie ramieniem.
Sędzia ogłosił dziesięciominutową przerwę.
Dlaczego? zapytała Allie.
Wujek Peyton ma mu wyjaśnić, dlaczego mieszkasz z Pattie. Spence nie był pewien,
jak dziewczynka zareaguje, ale gdy wybuchnęła śmiechem, popatrzył na nią z
niedowierzaniem.
Tylko tyle? To po co mu była potrzebna przerwa? zapytał J.J.
Bo... no, bo gdyby Joan Stephenson dowiedziała się prawdy, rozpowiedziałaby o tym
całemu miastu wyjaśniła Pattie.
J.J. ujął Allie za rękę.
Ale Allie nic nie obchodzi, kto się o tym dowie. I tak postanowiła powiedzieć prawdę
wszystkim w szkole po świętach.
Naprawdę? zdumiał się Spence.
Opowiedziałam ju\ o wszystkim Leigh i jej matce odrzekła Allie, ściskając dłoń
chłopca. J.J. i ja rozmawialiśmy o ró\nych rzeczach i obydwoje chcemy świadczyć na rzecz
Pattie. Pragniemy, \eby sędzia dowiedział się, \e jest najlepszą matką na świecie.
W oczach Pattie pojawiły się łzy. Przyciągnęła obydwoje dzieci do siebie.
Nie oddam \adnego z was, choćbym nie wiem co miała zrobić.
Spence otworzył drzwi do pokoju sędziego i wszedł do środka.
Przepraszam, ale chcielibyśmy zakończyć przerwę. Pattie i ja pragniemy coś ogłosić.
Peyton przez chwilę wpatrywał się w twarz brata, po czym z uśmiechem odwrócił się do
sędziego.
Panie sędzio? Sędzia machnął ręką.
Niech wszyscy wejdą, włącznie z dziećmi. Zainteresowani na powrót usadowili się w
pokoju. J.J.
i Allie stanęli za krzesłem Pattie. Peyton zwrócił się do Spencera:
Mój brat chciałby powiedzieć coś, co powinno wyjaśnić wszelkie nieporozumienia
dotyczące obecnego miejsca pobytu Allison Wilson.
Spence wstał. Do diabła, w końcu był pisarzem. Snucie opowieści to jego zawód,
dlaczego więc tak trudno mu było znalezć teraz odpowiednie słowa?
Pattie Corncll i ja byliśmy parą zbuntowanych nastolatków, ale... ona nie miała całej
gromady kochanków. Tylko mnie. Byliśmy zaręczeni. Gdy wyjechałem z miasta, nie
wiedziałem, \e była w cią\y. To zdarzyło się czternaście lat temu.
Wszyscy o tym wiedzą wtrącił Ralph Whitlock. Co wspólnego z tą sprawą ma fakt,
\e Partie urodziła twoje nieślubne dziecko, które zmarło?
Nasza córka \yje odrzekł Spence.
W sali zapanowało zupełne milczenie. Wszystkie oczy utkwione były w Spencerze.
Moja siostra Valerie była w szóstym miesiącu cią\y. Urodziła martwe dziecko tego
samego dnia, gdy przyszła na świat zdrowa córeczka Partie. Mój ojciec na swój dyktatorski
sposób zabawił się w Pana Boga. Doprowadził do zamiany tych dwojga dzieci. Allison
Wilson nie jest córką Valerie i Edwarda Wilsonów, tylko moją i Partie.
Co za podłe, bezczelne kłamstwo oburzyła się Joan.
Spencer, jak mo\esz opowiadać takie okropne rzeczy o swoim ojcu i siostrze, skoro
obydwoje nie \yją i nie mogą się bronić?
Obawiam się, \e to, co powiedział Spencer, to prawda odrzekł Peyton. Mam w
walizce kopię testamentu Yalerie i Edwarda oraz list, który Valerie napisała do Spence a i w
którym wyjaśniła, co zrobił nasz ojciec.
Joan zerwała się na równe nogi.
Nie wierzę w ani jedno słowo!
Na miłość boską, Joan, proszę, usiądz i uspokój się powiedział Ralph Whitlock.
Peyton zwrócił się do sędziego.
Wysoki Sądzie, czy mo\emy uznać sprawę pobytu Allison Wilson w domu Partie za
wyjaśnioną?
Tak, mo\emy. Proszę mówić dalej odrzekł Proctor.
Wysoki Sądzie, myślę, \e pan Whitlock nie ma niczego na poparcie swej tezy, i\ Pattie
Cornell nie nadaje się na matkę ciągnął Peyton. Ale sądzę, \e Joan Stephenson wyraznie
udowodniła, i\ nie jest materiałem na wzorową opiekunkę, prawda?
Pattie Cornell opętała obu braci Randów! wykrzyknęła Joan z furią. Przypuszczam,
\e sypia z nimi obydwoma!
Spence zwinął dłonie w pięści i postąpił o krok do przodu. Nigdy w \yciu nie uderzył
kobiety, ale teraz miał na to wielką ochotę. Pattie pochwyciła go za ramię.
J.J. podszedł do Joan, blokując drogę Spence owi i Pattie.
Wolałbym umrzeć, ni\ mieszkać z tobą. Pattie jest sto razy lepszą matką, ni\ ty
kiedykolwiek nią będziesz. Ona naprawdę mnie kocha. Stał sztywno, na przemian zwijając
dłonie w pięści i rozprostowując je. Pattie nie sypia ze wszystkimi, słyszysz? Kochała
mojego ojca, a teraz kocha Spencera Randa.
Zaprowadzmy tu jakiś porządek stwierdził sędzia Proctor.
Peyton i Ralph Whitlock rozdzielili obie skłócone strony i spojrzeli na sędziego. Claybum
Proctor poskrobał się po brodzie, potrząsnął głową i odchrząknął.
Joan Stephenson, ostrzegam cię, byś nie próbowała kierować sprawy do sądu. Mo\esz
wywołać skandal w Marshallton, ale procesu nie wygrasz. Czy mówię jasno?
Ja nie... wyjąkała Joan.
Ona rozumie, Wysoki Sądzie przerwał jej Whitlock.
Co do ciebie, Pattie Cornell, wydaje mi się, \e masz sporo roboty z wychowywaniem
dwojga nastolatków. Nie jesteś ideałem matki, ale no có\, jeśli będziesz unikać kłopotów, to
uwa\am, \e masz wszelkie szanse zatrzymać syna i córkę przy sobie do czasu, gdy wyjadą na
studia.
Dziękuję, panie sędzio powiedziała Pattie. Sędzia wskazał palcem na Spencera.
A ty, Spencer, albo się o\eń z tą kobietą, albo znikaj z jej \ycia. To nie jest mile
widziane, gdy ona wychowuje dwoje dzieci i ma kochanka. To jest Tennessee, synu, nie
Kalifornia.
Ralph Whitlock wyprowadził Joan z pokoju najszybciej, jak mógł, w nadziei \e uda mu
się uniknąć dodatkowej konfrontacji. Peyton uścisnął dłoń brata, pocałował Pattie w policzek
i zapytał sędziego:
Zjadłbyś ze mną kolację, Clayburn?
Muszę zadzwonić do \ony odrzekł Proctor.
J.J. otoczył Pattie ramieniem.
Kurczę, jak się cieszę, \e ju\ po wszystkim. Więc kiedy Spence i ty wezmiecie ślub?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]