[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zło czyniące Dewy, odcinają jego wzrok. Trzeciej nocy, kiedy ranek wstaje i jaśnieje, kiedy bóg Mitra ze
swym wspaniałym orężem sięga szczęsnych gór i słońce wstaje:
"Wtedy wróg, imieniem Wizaresza, o Spitama Zaratustro, unosi w więzach dusze złych
wielbicieli Dew, którzy żyli w grzechu. Dusza wkracza na drogę, uczynioną przez Czas i otwartą zarówno
dla prawych, jak i nieprawych. Przy końcu tej drogi, na moście Kinvad, świętym moście uczynionym
przez Mazdę, proszą oni swych duchów oraz dusze o nagrodę za ziemskie dobro, które czynili tu na ziemi.
"Wtedy nadchodzi piękna, kształtna, silna i wdzięczna panna, z psami przy swym boku, ta, która
może odróżnić, kto ma wiele dzieci, jest szczęśliwy i posiada wysokie zrozumienie. Ona kieruje duszę
prawego w górę, ponad Haraberezaiti; ponad mostem Kinwad; ona umieszcza ją w obecności samych
niebiańskich bogów.
"Vohu-mano wstaje ze swego złotego tronu: Vohu-mano zapytuje głośno: Jak przybyłeś do nas, o
ty, Zwięty z tamtego upadającego świata, w ten upadający świat ?
"Radośnie przechodzą dusze prawych do złotego tronu Ahury Mazdy, do złotego tronu Amesza
Spentas, do Garoumanem (domu pieśni), przybytku Ahury Mazdy, przybytku Amesza Spentas, przybytku
wszystkich innych istot świętych.
"Co do pobożnego człowieka, który został oczyszczony, nieznośne, czyniące zło Dewy drżą od
zapachu jego duszy po śmierci, jak drży owca, atakowana przez wilka.
"Dusze prawych zebrane są tam razem: Nairyo-Sangha jest z nimi razem: posłańcem Ahury
Mazdy jest Nairo-Sangha."
Jest wartym odnotowania, co więcej, iż w niektórych kodeksach Avesty znajduje się tę formułę:
"Ten, kto nie osiągnął duszy, nie osiągnął niczego. Ten nie osiągnie nic, kto nie osiągnął duszy."
Znaczenie tego jest: "zdobądz miejsce w Raju" i ustęp ten wygląda bardzo podobnie do oryginalnej formy
dobrze znanego tekstu chrześcijańskiego.
BEZPODSTAWNE OSKARZENIA
Co do reszty, Zendavesta, jak większość innych świętych ksiąg, obstaje wystarczająco silnie przy
normalnych standardach moralnych. Ma ona dziwne nauki specjalne, co do świętości psa i jej sprzeciw
zarówno odnośnie palenia, jak i grzebania ciał, jest szczególnym dla mazdaizmu. Ale te wierzenia nie
wydają się mieć silniejszego wpływu na pózniejszy mitraizm, podczas gdy utrzymywał się
prawdopodobnie jego specjalny nacisk na mówienie prawdy. Nie możemy, faktycznie, powiedzieć, w jaki
sposób mitrajscy kapłani radzili sobie ze specyficznymi problemami życia w Cesarstwie Rzymskim, ale
jesteśmy upoważnieni, niemniej, do zgłoszenia protestu przeciwko oderwanym przypadkom odżywania
nieuzasadnionych i wyolbrzymionych oskarżeń. przeciwko temu kultowi.
Aż do dnia dzisiejszego zdarzają się naukowcy chrześcijańscy mówiący otwarcie, lub sugerujący
niejasno, iż mitraizm sygnalizowany był w okresie rzymskim poprzez ofiary ludzkie. Dla takich oskarżeń
nie ma żadnego usprawiedliwienia. Eklezjastyczny historyk Sokrates faktycznie sugeruje, iż około roku
360, świątynia Mitry w Aleksandrii, od dawna opuszczona i zaniedbana, została podarowana przez
Konstantyna chrześcijanom i że znalezli oni w niej adytum znacznej głębokości, zawierające czaszki
wielu osób, starych i młodych, którzy byli złożeni w ofierze dla Mitry i że chrześcijanie obwozili je po
całym mieście, co spowodowało rozruchy, w których biskup Jerzy i wielu innych zostało zabitych. Ale ta
narracja jest nie poparta niczym, nawet w historii kościelnej i obfituje w nieprawdopodobieństwa.
"Poganie " w ogólności są reprezentowani, jako chwytający za broń, aby pomścić atak na
mitrajską sektę, chociaż świątynia mitrajska, jak jest jasno zaznaczone, była od dawna opuszczona i cesarz
Julian, mitraista, reprezentowany jest, jako rzekomo piszący list oskarżycielski wobec aleksandryjczyków,
za ich postępek. Jednakże w swym liście, on jedynie wspomina o zabiciu Jerzego, podczas, gdy Sokrates
sugeruje całą masakrę. Cała historia ma posmak jedynie "odium theologicum " i nie pasuje do wszelkich
innych opisów kultu mitrajskiego. Wiemy skądinąd, iż w ciągu pierwszych trzech, lub czterech wieków,
%7łydzi i poganie oskarżali chrześcijan, iż mieli oni zwyczaj ofiarowywania dziecka w swych misteriach. To
oskarżenie było niewątpliwie fałszywym, a jednak było ciągle powtarzane.
Z drugiej zaś strony, jedynym uzasadnionym zapisem, co do oskarżeń przeciwko mitraizmowi,
jest jeden, który je odrzuca. Sainte-Croix w swoich "Recherches " (ii.135) nawiązuje do ustępu w biografii
Kommodusa, autorstwa Lampridiusa, w której mówi się iż: "splamił on obrzędy mitrajskie poprzez
faktyczne zabójstwo , gdzie zazwyczaj mówi się lub czyni coś, dla celu wywołania strachu." Ten sam
uczony czyni inne odniesienie, które również służy do zbicia jego argumentu: a jednak pózniej angielski
pisarz wspomina o "ciemnych i strasznych misteriach Mitry ". Taka ocena jest również czysto
bezwartościową, jako pochodząca od chrześcijańskiego pisarza z 10 wieku i będąc zupełnie nie popartą
starożytnymi dowodami. Tym, co prawdopodobnie się tu zdarzyło, była symboliczna ofiara, po której być
może następowało symboliczne spożywanie boskiego wizerunku - obrzędy, które, jak istnieje wiele
dobrych powodów do przypuszczania, miały miejsca w misteriach wczesnych chrześcijan.
Ale istnieje daleko więcej dowodów, w takim stanie rzeczy, jaki jest, dla oskarżeń o niesławne
postępowanie, które wytoczyć można by raczej przeciwko chrześcijanom, niż przeciwko mitraistom.
Mitrajskie misteria, za wyjątkiem faktu, że obejmowały one rzeczywiste umartwianie i sceniczną
reprezentację śmierci, nie były bardziej ciemnymi i strasznymi, niż to wiadomo o misteriach
chrześcijańskich do tej pory, nie wspominając już o tym, o co je wcześniej pomawiano. Nie ma przeciwko [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wrobelek.opx.pl
  •