[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Cóż, proszę pani. On ani trochę nie wygląda na głodnego kota.
Samanta rzuciła gniewnym okiem na Shylocka, po czym odwróciła się i zniknęła w
domu.
W dzień urodzin blizniaczek grzały przyjemnie promienie słońca. Samanta przytargała
do kuchni wielką paczkę. Zrzuciła ciężar na stół, przy którym jej siostra raczyła się filiżanką
porannej kawy. Przy okazji szturchnęła kota nogą. Nie wybaczyła mu jeszcze jego zdra-
dzieckiej postawy sprzed kilku dni.
- Przed chwilą ją dostarczono. - Wskazała na przesyłkę.
- Otwórz ją, Sam. Dan nie chciał mi dać prezentu wcześniej, a przeszukałam już chyba
wszystkie zakamarki w domu.
- Idę o zakład, że znajdziemy w środku sześć książek o dzieciach dla ciebie i tyleż dla
mnie na temat dobrego zachowania.
- Prezent to prezent - oświadczyła Sabrina, zrywając pospiesznie papier z opakowania.
- O, jest i liścik. - Samanta rozprostowała kartkę papieru i zaczęła czytać:
 Do Samanty i Sabriny
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i dużo miłości dla Was obu.
Sabrino, mam nadzieję, że dbasz o siebie. Jak dobrze wiesz, odpowiednia dieta i
wypoczynek są najważniejsze. Jestem pewna, że obecność Samanty w tych ostatnich
tygodniach ciąży jest dla ciebie dużym ułatwieniem. Samanto, dbaj o swoją siostrę i pilnuj,
żeby była ostrożna. Mam jednak nadzieję, że nie zaniedbujesz przez to swojego życia
towarzyskiego. To jest mój obowiązek, jako twojej matki, by ci przypomnieć, że dawno już
przekroczyłaś idealny wiek do zamążpójścia. Wspólnie z ojcem nie możemy się doczekać,
żeby zobaczyć w najbliższych tygodniach ciebie i naszego pierwszego wnuka. Będziemy w
Wyomingu w pierwszej połowie września, o ile ojcu uda się dotrzymać wszystkich terminów.
Zciskamy,
Mama i Tata .
- Jest i postscriptum do ciebie, Sabrino.  Sabrino, czy Daniel nie zna jakiegoś
odpowiedniego faceta dla twojej siostry?
Samanta złożyła list, westchnęła głęboko i odłożyła go na stół.
- Ona się nigdy nie zmieni.
Sięgnęła ponownie do paczki i wyjęła małe pudełko z wypisanym imieniem Sabriny.
Wręczyła je siostrze.
- Idealny wiek do wyjścia za mąż - mruknęła i pokręciła głową.
- Zaglądałaś tu wcześniej ? - zapytała Sabrina oskarżycielskim tonem, wyjmując stosy
poradników na temat niemowląt i małych dzieci.
- Nie - zaprzeczyła z tajemniczym uśmieszkiem. - Po prostu znam mamę.
Wyciągnęła swój prezent i rozerwała opakowanie.
- Dobry Boże. - Upuściła pudełko na stół i wyciągnęła kusą, czarną, koronkową
bieliznę.
- Myślałam, że znam mamę. - Obie siostry wybuchnęły śmiechem. - Musi być mocno
zdesperowana - dodała Samanta, przykładając do siebie bieliznę.
- Cóż za piękny drobiazg - powiedział Jake, kiedy wraz z Danem weszli do kuchni. -
Ale jeszcze piękniej wyglądałby na kimś.
Samanta schowała ubranie za siebie i spłonęła rumieńcem.
- To prezent od rodziców - wyjaśniła Sabrina, wskazując na swój stos książek.
- Bardzo odpowiedni - uśmiechnął się Dan, patrząc na okładki.
- Nie wydaje mi się, że Samanta może powiedzieć to samo o swoim prezencie -
zaśmiał się Jake. Samanta poczuła, że rumieniec na jej policzkach jest jeszcze, silniejszy. -
Może obejrzymy go ponownie.
- Nie drocz się z nią, Jake - powiedziała Sabrina, po czym zwróciła się do męża: -
Mama pisze, że będą tu w pierwszej połowie września.
- Odłożę to. - Samanta schowała bieliznę do pudełka i próbowała ukryć ją pod stosem
książek.
- Zostaw to na pózniej. - Dan wziął ją za rękę i wypchnął za drzwi. - Chcę, żebyś na
chwilę wyszła.
Nie opierała się. Wyszli razem. Dan zwolnił i pozwolił, by jego żona ich dogoniła.
Szli teraz powoli w kierunku budynków gospodarczych. Rozmawiali o zbliżającym się
przyjęciu, aż doszli do płotu otaczającego wybieg.
- Wszystkiego najlepszego, Sam. - Sabrina ucałowała siostrę.
- Och! - Samanta tylko tyle była w stanie odpowiedzieć na widok pięknej klaczy.
- Jest z dobrej linii - wyjaśnił Dan. Objął żonę ramieniem i dodał: - Pochodzi z
hodowli na ranczu Double T, a nie ma lepszego w Wyomingu.
- Ale ja... - Słowa utknęły jej w gardle, więc przełknęła ślinę i spróbowała jeszcze raz.
- Co dałabyś komuś, kto pakuje się i bez słowa na sześć miesięcy rezygnuje z [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wrobelek.opx.pl
  •