X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

w szeregach. W tej chwili S�mund szepnął znowu synowi:
 Ale Knutowi trudno się bęóie poprawić, przeto pamiętaj, że z Granlien do Nor-
dhaug dla ciebie daleka droga!
Uroczystość konfirmacji rozpoczęła się. Pastor wystąpił naprzód, óieci zanuciły pieśń
konfirmacyjną. Pełne, dzwięczne tony pieśni porwały wszystkich, zwłaszcza starszych,
którzy tak daleko zaszli na droóe życia, że zapomnieli już dnia swojej konfirmacji.
Jeszcze większe wrażenie uczyniła przemowa pastora, starego pastora, który od kilku-
óiesięciu lat co roku dokonywał tego obrzędu, wiodąc pokolenia drogą cnoty i bojazni
bożej.
rnst erne rnson �iewczę ze Słonecznego Wzgórza 42
Torbj�rn, któremu niedawno groziła śmierć, wzruszył się, słysząc ślubowanie óieci,
i złożył również przyrzeczenie poprawy życia.
Ani razu nie spojrzał ku ławce kobiet, dopiero po skończonym nabożeństwie zbliżył
się do Ingrid i coś jej szepnął do ucha. Potem przecisnął się szybko przez tłum i znikł.
Mówili luóie, że miast iść drogą, poszedł polami ku lesistym wzgórzom, ale nikt nie był
pewny, czy tak było w istocie.
S�mund szukał go, ale dał spokój, przekonawszy się, że Ingrid również znikła. Potem
obejrzał się za Solbakkenami, którzy ze swej strony rozpytywali wszystkich sąsiadów, czy
któryś z nich nie wie, góie się poóiała Synn�we. Z konieczności musieli roóice, każda
para z osobna, udać się do domu.
Tymczasem Synn�we i Ingrid wyprzeóiły ich znacznie.
 %7łałuję, żem poszła  powieóiała Synn�we.
 Cóż w tym może być złego!  odparła Ingrid.  Wszakże ojciec wie o wszystkim!
 Tak!  zauważyła Synn�we.  Ale w każdym razie nie mój ojciec!
 Któż wie, czy także nie twój!  zaśmiała się Ingrid i nie poruszano już tego tematu.
 Zdaje mi się, że tu miałyśmy zaczekać!  rzekła Ingrid, kiedy znalazły się na
skręcie drogi pośród gęstego lasu.
 On musi baróo nadłożyć drogi!  zauważyła Synn�we.
 Już jestem  ozwał się Torbj�rn, wychoóąc spoza dużego skalnego załomu.
Ułożył sobie dokładnie w głowie, co ma mówić, a była to sprawa niemała. �isiaj, jak
mniemał, pójóie to łatwiej niż kiedy inóiej. Wszakże ojciec był po jego stronie, wióiał
to wyraznie w kościele. Najoczywiściej życzył sobie tego. Przez całe lato Torbj�rn marzył
o tej rozmowie z Synn�we. Tak, niezawodnie, jeśli kiedy, to właśnie óisiaj zdobęóie się
na odwagę.
 Chodzmy ścieżką przez las!  powieóiał.  To najbliższa droga do domu!
�iewczęta nic nie odrzekły, ale usłuchały go.
Torbj�rn miał niezłomne postanowienie rozpoczęcia rozmowy, ale nie chciał zaczynać
od razu.  Aż nie wyjóiemy na wzgórze , myślał. Potem chciał przystąpić do rzeczy, gdy
miną bagno leśne. Ale dawno byli na wzgórzu i minęli bagno, a on milczał. Postanowił
zaczekać, aż się znajdą głębiej w lesie.
Ingrid zauważyła, że sprawa postępuje zbyt opieszale, przeto szła coraz to wolniej,
zostawała w tyle i w końcu znikła im z oczu. Synn�we nie zwróciła jakoś na to uwagi, że
nie ma przyjaciółki. Przystawała co kilka kroków i schylała się po jagodę.
 �iwnie by to było, gdybym się nie zdobył na gadanie!  pomyślał Torbj�rn i zaczął
zaraz:
 Piękna óisiaj pogoda!
 Prawda!  odparła Synn�we.
Znów uszli kawałek drogi, a ona zbierała wciąż jagody.
 Baróo się cieszę, żeś się zgoóiła na tę przechaókę!  powieóiał.
Szła w milczeniu.
 Mieliśmy tego roku długie lato&
Znowu nic nie odrzekła.
 Z tego nic!  pomyślał.  Póki ióiemy, trudno mówić!  i dodał głośno:
 Może zaczekamy tutaj na Ingrid?
 Zaczekajmy!  zgoóiła się Synn�we, przystając.
W miejscu tym nie było jagód, po które by się mogła schylać, spostrzegł to dobrze.
Mimo to pochyliła się, zerwała długie, cienkie zdzbło i zaczęła z wielką uwagą nawlekać
nań jagody.
 Przypomniał mi się óisiaj w kościele żywo ów óień, kiedyśmy razem odbywali
naszą konfirmację.
 O, pamiętam to doskonale!  powieóiała.
 Od tego czasu zmieniło się wiele!  zauważył, a gdy milczała, dodał:  Przeważnie
wszystko poszło inaczej, niżeśmy pragnęli!
Synn�we pochyliwszy głowę wciąż nawlekała jagody na zdzbło.
Zaszedł z boku, by spojrzeć jej w oczy, ale przeczuwając ten zamiar, odwróciła szybko
głowę w drugą stronę.
Zaczął się bać, że do niczego nie doprowaói i powieóiał:
rnst erne rnson �iewczę ze Słonecznego Wzgórza 43
 Synn�we! Miałaś mi coś powieóieć!
Spojrzała nań i roześmiała się.
 Ja? Cóż bym ja miała ci powieóieć?
Czuł, że powraca mu odwaga. Chciał ją objąć ramieniem, ale w chwili, kiedy się zbliżył,
zląkł się i odezwał się trwożnie:
 Wszakże Ingrid mówiła z tobą?
 Mówiła!  odrzekła Synn�we.
 Więc masz mi coś do powieóenia!
Milczała.
 Powieó!  prosił i zbliżył się.
 Lepiej ty powieó!  rzekła i odwróciła twarz.
 Dobrze!  chciał chwycić jej ręce, ale zajęła się znowu gorliwie nawlekaniem
jagód.
 Straszna to rzecz, że ty mnie tak onieśmielasz!
Zdawało mu się, że się uśmiechnęła, i znowu nie wieóiał, co mówić dalej.
 Ostatecznie  wykrzyknął głośno, chociaż niepewnym głosem  powieó, coś
zrobiła z ową kartką?
Odwróciła się odeń w milczeniu. Przystąpił, otoczył ją ramieniem i poprosił szeptem:
 Powieó!
 Spaliłam ją! [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wrobelek.opx.pl
  •  
     

    Drogi uЕјytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    PamiД™taj, Ејe dbamy o TwojД… prywatnoЕ›Д‡. Nie zwiД™kszamy zakresu naszych uprawnieЕ„ bez Twojej zgody. Zadbamy rГіwnieЕј o bezpieczeЕ„stwo Twoich danych. WyraЕјonД… zgodД™ moЕјesz cofnД…Д‡ w kaЕјdej chwili.

     Tak, zgadzam siД™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerГіw w celu dopasowania treЕ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaЕ‚em(am) PolitykД™ prywatnoЕ›ci. Rozumiem jД… i akceptujД™.

     Tak, zgadzam siД™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerГіw w celu personalizowania wyЕ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treЕ›ci marketingowych. PrzeczytaЕ‚em(am) PolitykД™ prywatnoЕ›ci. Rozumiem jД… i akceptujД™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.