[ Pobierz całość w formacie PDF ]

a zwłaszcza ludzkim, można wytłumaczyć - zwężeniem pola widzenia i łatwym utrwaleniem
się struktury czynnościowej.
Pod wpływem silnych emocji pole widzenia zwęża się jakby do jednego punktu - bodzca
wyzwalającego dany stan afektywny. Analogiczne zjawisko obserwuje się w histerycznych i
padaczkowych stanach zwężenia świadomości, a także u zwierząt pozbawionych kory
mózgowej (neocortex).
W psychologii zwierzęcej znane jest zjawisko "imprinting" ; polega ono na tym, że w
pewnym okresie rozwoju istnieje u zwierzęcia jakby wzmożona wrażliwość
na bodzce otoczenia i większa zdolność ich utrwalania, wskutek czego zespół bodzców, który
trafi na ów okres uczulenia, staje się jakby na zawsze związany z życiem zwierzęcia,
stanowiąc istotną część świata jego przeżyć. W ten sposób pisklę kacze, które w kilkanaście
godzin po wykluciu się z jajka znajduje się właśnie w tym stanie wzmożonej wrażliwości,
będzie traktować przedmiot, z którym się zetknie, jak swoją matkę, będzie za nim chodzić,
szukać u niego schronienia i pożywienia.
U zwierząt domowych - zarówno ssaków, jak i ptaków - obserwuje się dość często
przejawy zachowania się seksualnego w stosunku do ludzi, ich opiekunów. Ludzie ci na
zasadzie imprinting stali się integralną częścią ich świata, są im tak bliscy, że mogą być
przedmiotem seksualnego pożądania, tak jak do niedawna byli przedmiotem zastępującym
prawdziwych rodziców czy rówieśników zabawy. Zwierzęta takie, gdyby istniał zwierzęcy
kodeks moralny, należałoby uważać za sodomistów.
Kierunek zainteresowania seksualnego nie zawsze musi więc być zgodny z biologicznym
prawem zachowania gatunku. A w ogóle pytanie, dlaczego właśnie w tym, a nie innym
kierunku zwraca się popęd seksualny i dlaczego właśnie ten przedmiot otaczającego świata
dostępuje zaszczytu seksualnego wyboru, jest niesłychanie skomplikowane i właściwie wciąż
tajemnicze. W myśl darwinowskiej koncepcji prawo doboru naturalnego daje większe szanse
stania się partnerem seksualnym osobnikom lepiej do życia przystosowanym. Ale nie zawsze
łatwo przychodzi określić, co przez to pojęcie się rozumie.
Obserwując przyrodę ożywioną, odnosi się wrażenie, że siła i piękno, a u wyższych form
życia mądrość (inteligencja) odgrywają rolę w doborze naturalnym. Są to jednak pojęcia
czysto ludzkie; trudno przypuścić, by zwierzęta miały podobny do człowieka zmysł
estetyczny, a zresztą u poszczególnych ludzi różnice są nieraz skrajne. Wydaje się wszak że,
iż piękno przyrody, które szczególnie silnie nieraz odczuwamy, wiąże się przede wszystkim z
prawem zachowania życia gatunku. Na razie, jest to tylko odczucie, na które brak
dostatecznych dowodów, gdyż nie wiemy jeszcze, jakimi prawami kieruje się dobór
naturalny.
Wprawdzie u człowieka dysponuje się światem jego przeżyć, co powinno pomóc w
określeniu, czym się on kieruje w swym doborze naturalnym, to jednak jeszcze trudniej u
niego niż u zwierząt określić, na czym ten dobór polega. Sami o sobie nie potrafimy
powiedzieć, dlaczego właśnie ta osoba stała się wybraną i ona właśnie najwięcej nam
odpowiada. Nie wiemy, skąd miłość w nas się rodzi i jakie są jej prawa.
Seksualne "imprinting", powodujące, że właśnie ta a nie inna konstelacja bodzców działa
najbardziej podniecająco, jest sprawą tak indywidualną, że nie może być mowy o zgodności
opinii. A zwężenie pola widzenia tam, gdzie działa popęd seksualny, jest tak duże, że trudno
zachować dystans potrzebny dla zachowania obiektywności sądu. Z drugiej jednak strony
obserwuje się zjawiska stadne, polegające na tym, że ocena całej grupy ciąży na
indywidualnym wyborze. Dana jednostka, dzięki rozmaitym okolicznościom, może stać się
wybrańcem seksualnym grupy i skierować na siebie "pożądliwe" spojrzenia nawet tych
jednostek, których indywidualny "ideał" seksualny jest odmienny. Zjawisko to
prawdopodobnie występuje zarówno w świecie ludzkim, jak i zwierzęcym.
"Erotica" i "heroica"
Droga do zaspokojenia biologicznej potrzeby zachowania życia gatunku nie jest łatwa.
Niejednokrotnie zagraża ona nawet prawu zachowania własnego życia. W tym sensie w
biologii "erotica" łączy się z "heroica". W związku z odmiennymi biologicznymi rolami i,
co za tym idzie, odmiennymi postawami (aktywna u samców, pasywna u samic), moment
maksymalnego niebezpieczeństwa inaczej się rozkłada u obu płci. U samców wiąże się on z
zapłodnieniem, u samic - zrodzeniem. U mrówek i pszczół lot godowy kończy się śmiercią
zaspokojonego seksualnie samca, u niektórych pająków i much próba zbliżenia może [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wrobelek.opx.pl
  •